No właśnie, wakacje. Z dnia na dzień, nie chce się już nic. U mnie w szkole tylko trzy dni luźnej nauki, w czwartek wolne, a w piątek zaczyna się dwumiesięczna wolność! Haha. Chyba każdy z nas nie może się ich doczekać.
Już drugi raz poruszam temat wakacjii na moim blogu, lecz teraz troszeczkę dłużej. Ostatni post widać, nie spodobał się wam, ponieważ był za krótki, o wiele za krótki.
*Nie przywiązujcie większej uwagi do zdjęć ponieważ blogger ostatnio mi je niszczy ( no, nie tylko mi c; )*
Przez te dwa miesiące chcemy odpocząć od szkoły czy pracy. Przez tą prawie dwutygodniową suszę, pogoda zbytnio nie dopisywała. Trochę popadało, czasem wyszło słońce, potem znów padało.Dzisiaj, w ulewną sobotę musiałam wybrać się po panele do mojego pokoju. Nienawidzę zakupów; za duży wybór tam był, musiałam wybrać takie, które posłużą mi lata. Ale do tematu wracając :)
Wakacje są niezwykłym czasem, z których to mamy chyba najwięcej wspomnień ( przynajmniej ja haha ). Więcej chwil z przyjaciółmi i ze znajomymi. Podróże, leniuchowanie, kąpiele w jeziorze czy basenie. Chwile, które uwielbiam. Chwile na dworze spędzone w gronie znajomych z zimnym napojem w ręku, pełne radości i śmiechu. Różne wspólne wyjazdy...
Jednak przez te prawie 70 dni musimy być ostrożni, uważać na siebie. Pewnie uznacie, że to co zaczęłam i mam zamiar dokończyć jest bez sensu. Otóż, ja uważam, że nie. Wiele ludzi ginie nie tylko w wakacje w tragicznych i mniej tragicznych wypadkach. Przez swoją głupotę zaczynamy sięgać po alkohol czy używki, wsiadamy w samochód bez prawa jazdy i bum, już nas nie ma. Przebiegamy przez ulicę nie rozglądając się czy coś jedzie czy nie, i to samo, albo nas już nie ma lub leżymy całe wakacje w szpitalu. Ja stawiam na bezpieczeństwo. W życiu jeszcze nic sobie nie złamałam czy skręciłam. Oczywiście, nie obyło się bez siniaków czy blizn oraz trzy razy naciągniętych mięśni w udach ( naciągnięte mięśnie prze w-f haha ). Chcę uniknąć gipsu na ręce czy nodze. Czasem może zdarzyć się to przypadkiem, a czasem przez naszą nieuwagę itp.
Jutro czeka mnie ( mam nadzieję ) dzień inny niż wszystkie. Otóż robię challenge bean boozled. Jak pewnie wiecie, a może i nie wiecie, jest to wyzwanie polegające na zjedzeniu fasolek wszystkich smaków. Boję się trochę tego haha.
No, to chyba na tyle C: dzisiaj się troszeczkę rozpisałam haha.
Jak wam podobają się takie posty?
Ja już nie mogę się doczekać mojego wyjazdu do rodziny ;)
OdpowiedzUsuńhttp://przyszlosczapisanawterazniejszosci.blogspot.com/
Zdjęcia przecudowne ;) tak trzeba uważać w wakacje ;>
OdpowiedzUsuńhttp://pozytywnego-cos.blogspot.com/
Ja również nigdy sobie nic nie złamałam ani skręciłam, gdyż staram się wakacje spędzać bezpiecznie.
OdpowiedzUsuńROZDANIE KLIK Zapraszam, wygrywają 2 osoby.
Cudowne zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńWakacje w moim wypadku zawsze są bezpieczne i oby dalej były :]
Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/2015/06/dresslinkcom.html
Poklikasz w linki w poście z dresslink? :] To dla mnie bardzo ważne!
Gratuluję zostałaś wylosowana i jesteś blogiem dnia na agnes-malinowska.blogspot.com :) Dodatkowo zostaniesz przeze mnie zaobserwowana. Buziaki. :)
OdpowiedzUsuńświetne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńszejnervanessa.blogspot.com
Trafiłam tu z bloga mojej przyjaciółki i czuję, że zostanę na dłużej ;)
OdpowiedzUsuńveronica-veronique.blogspot.com
Śliczne zdjęcia, strasznie mi się podobają. Jakim aparatem je robiłaś?
OdpowiedzUsuńMasz ochotę na wspólną obserwację? Jeśli tak to zacznij i daj znać u mnie.
http://bruneheureuse.blogspot.com/2015/07/summer-time.html
Sony Alpha 200 ;) nie jest jakis najlepszy ale byl zakupiony 7lat temu i mam zamiar kupic nowy :D
Usuń